Kiedy zobaczyłam ten przepis na blogu ANYŻKOWO musiałam natychmiast go wykorzystać. Oczywiście wprowadziłam swoje małe zmiany. Jagód u mnie nie ma :( po ser nie chciało mi się jechać do Polskiego sklepu:) użyłam to co miałam. Wyszła przepyszna! Nim ostygła zjadłam tak wielki kawałek , że ledwo się ruszałam:) Resztę uskubali teściowie i oczywiście moja przyjaciółka Gaba. Podobno dobra na następny dzień z ciepłym mlekiem, ale nie zdążyłam się przekonać. Gorąco polecam.
NIEBO W GĘBIE:)
Blog został przeniesiony na nową stronę, po przepis zapraszam tutaj:
To musiało smakować bosko... Pycha! :)
OdpowiedzUsuńPoproszę kawałek, tylko taki większy:)
OdpowiedzUsuńPlecionki są pyszne !! :)
OdpowiedzUsuńMatko kochana, ślinka mi pociekła jak zobaczyłam zdjęcie! A jak zaczęłam czytać skład, to już zupełnie odpłynęłam. Kupuję w ciemno i na pewno pojawi się wkrótce u mnie :)
OdpowiedzUsuń