Kolejna odsłona mojej ulubionej, włoskiej kuchni. Kolejna odsłona risotto. To pierwsza taka w mojej kuchni. Z reguły nie kombinuję z warzywami bo J za nimi nie przepada. Sam nie wie co traci. Tym razem na talerzu zrobiło się świeżo i kolorowo. Polecam.
Blog został przeniesiony na nową stronę, po przepis zapraszam tutaj:
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA MOJE POZOSTAŁE PROPOZYCJE RISOTTO:
pysznie i kolorowo. Podkradam.
OdpowiedzUsuńPycha!
OdpowiedzUsuńKolorowo i wiosennie :)
OdpowiedzUsuń