Zainspirowana festiwalem kuchni włoskiej , stanęłam w kuchni i wyczarowałam:) Po pierwszym kęsie , już wiedziałam, że przekładaniec zrobi furorę i zagości na stałe w moim menu. Nie jest to obiad w 10 minut, chyba , że kupimy gotowe naleśniki....ale wiadomo jak one smakują:) Polecam.
krok po kroku:
Blog został przeniesiony na nową stronę , po przepis zapraszam tutaj:
Wygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńSmakowity, taka trochę podrabiana lasagne'a ;)
OdpowiedzUsuńTroszkę podrobiona i pyszna:)
UsuńUwielbiam włoską kuchnię, także danie wygląda bardzo smakowicie ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapiekanki, pyszna :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł- taka naleśnikowa lazania : ) Można fajnie pokombinować z warstwami przekładańca ; ) Suuper <3
OdpowiedzUsuń