Nie wiem co by tu napisać o tym daniu. Nie znam osoby , która lasagne nie lubi. No ciut gorzej może być z tym szpinakiem. Pamiętam , że sama jako dziecko z obrzydzeniem patrzyłam na zieloną papkę - mimo , że nie próbowałam:) Moja córa zje każdą porcję szpinaku ale ona je wszystko , nawet wątróbkę:) Tak więc polecam!
dziękujemy za odwiedziny
Blog został przeniesiony na nową stronę, po przepis zapraszam tutaj:
Lubie takie połączenie smaków. Lasagne pycha!
OdpowiedzUsuńZ mascarpone? Jeszcze nie próbowałam. Jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńmmm, zjadłbym, pycha:)
OdpowiedzUsuńlasagne... robiłem tylko raz... średnio mi wyszło, bo się rozsypywało, chyba spróbuję raz jeszcze :-)
OdpowiedzUsuń