Zainspirowana reklamą Pascala i Okrasy, chciałam upiec banicę. Wyszło jak wyszło:) powstała rolada drożdżowa z fetą. Wzięłam na imprezkę do Wójcików i baardzo smakowało. Akurat Marta ( całkiem nieświadomie) zrobiła Tzatziki , które pasowały do tego idealnie. Nie jest to danie w 5 minut ale warte każdej minuty czekania. Polecam.
piękna ta rolada...i bardzo apetycznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńFajne połączenie. Porywam kawałek :)
OdpowiedzUsuńtaaak, wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńoj, ależ mnie kusisz.
mmm, wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńCzasem właśnie nieoczekiwanie wychodzi coś innego ale równie smacznego :) Dla mnie wygląda rewelacyjnie aż ślinka leci.
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie i na pewno tak smakuje! :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie ;) a i smaki takie jak lubię
OdpowiedzUsuńwygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńzapisuję do wykonania:)
świetny pomysł, wygląda super!
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda...
OdpowiedzUsuńdoskonałe smaki
OdpowiedzUsuńFajnie Aga to wygląda...fajnie, fajnie :-)
OdpowiedzUsuńSuper! Pychota :)
OdpowiedzUsuńBardzo imprezowa rolada ; )
OdpowiedzUsuńJak widać inspiracje na dobre Ci wyszły, bo wygląda smakowicie ; )
Musi być pyszne w takim duecie i wygląda fantastycznie :-)
OdpowiedzUsuńAle piękna :) Feta i czosnek, na pewno była pyszna :)
OdpowiedzUsuńWygląda imponująco :) Parę dni temu jadłam fetę, i jakoś tak mam chęć na więcej... ;)
OdpowiedzUsuń