W weekend zaprosiliśmy Wójcików i Gabę oczywiście, na małe co nieco, w postaci napojów lekko procentowych i mocno gazowanej koli:) Ponieważ zaplanowałam to na wieczorową porę, przygotowałam małą kolację. Ciasto francuskie jak zawsze mam w zamrażarce a nadzienie to efekt przeszukiwania mojej lodówki. Pierwszy raz użyłam szpinaku z puszki i był baardzo dobry. Ponoć wyszły bardzo dobre:) Mnie smakowało ogromnie, zjadłam porcyjkę na ciepło i kolejną rankiem na zimno. Polecam.
WPIS ZOSTAŁ PRZENIESIONY NA NOWEGO BLOGA
PO PRZEPIS ZAPRASZAM TUTAJ:
Wyglądają bardzo smakowicie :) Zaciekawił mnie ten szpinak w puszce, nie wdziałem takiego :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasto francuskie z nadzieniem ;)
OdpowiedzUsuńpyszne nadzienie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe nadzienie :) Same smakowitości, a ja wciąż nie jadłam ciasta francuskiego na wytrawnie. Po zobaczeniu Twojego przepisu to się chyba jednak zmieni :D
OdpowiedzUsuńja ciasto francuskie zawsze mam w zamrażarce bo nigdy nie wiem kiedy się przyda:)
Usuńsuper pomysł, na pewno smakowały pysznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie i świeżo, koniecznie musze spróbować, bo jeszcze nigdy nie robiłam :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
pyszne bylo:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńSuper pomysł :]
OdpowiedzUsuńW przekroju to świetnie wygląda! A jeszcze lepiej musiało smakować :-)
OdpowiedzUsuń