piątek, 10 maja 2013

Egzotyczne grzyby z kurczakiem i ravioli

Raz w miesiącu w miasteczku obok organizowany jest targ farmerów. Można tam kupić dosłownie wszystko. Od organicznych warzyw, poprzez jaja strusia i przepiórki po wędzone ryby. Zawsze wracam obładowana zapasami. Tym razem kupiłam kolorowe grzyby. Dla mnie na pierwszy rzut oka wyglądają na "trujaki", ale ja się nie znam. Zjadłam i od wczoraj jakoś żyję. Zrobiłam z nich sos śmietanowy i podałam z kurczakiem i ravioli. Niestety ravioli kupne, lenistwo wygrało. Polecam :)


Blog zostal przeniesiony na nową stronę, po przepis zapraszam tutaj:


8 komentarzy:

  1. Taki obiad mnie zaskakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny przepis...u mnie zawsze schodzi na pniu. Tylko ja idę na łatwiznę i robię z pieczarkami:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Grzybki w sam raz do sosiku :) pomysł na obiad w trakcie realizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ciekawie wygląda :) masz odwagę, ze zjadłaś nie znane grzybki :) ja od kiedy mam dzieci to nawet jadalnych się boję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja córa skończyła w 2 lata i jeszcze takich nie jada. A te kupuje u znanego farmera od bardzo dawna i jestem pewna jego hodowli.

      Usuń
  5. Dostałaś ode mnie Liebster Award :) Gratuluje! :) Świetny blog prowadzisz;)

    zarzyj na nowego posta, tam wszystko opisałam:)

    http://cookingwithblueberry.blogspot.com/2013/05/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj ravioli w takim towarzystwie? Musze przetestować!

    OdpowiedzUsuń
  7. mmm :) wszystko co lubię ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze:)