Zrazy NA PLACKU i zdarte palce:)

Wołowina to jedno z tych mięs, które robię jak mam więcej czasu. Można by pomyśleć , że mam go baardzo dużo , gdyż nie pracuję:) HA! ale za to mam Zosię. I wszyscy co ją znają wiedzą, że Zosia nie lubi siedzieć sama:) Do tego te placki ziemniaczane... uwielbiam je z cukrem, na kwaśno, ze śmietaną i w sosie i w każdej innej postaci. Tylko dlaczego mój robot kuchenny, nigdy nie zetrze ich tak jak tarka? A może znacie jakieś sposoby, jak nie zedrzeć przy tym wszystkich palców i paznokci?:)

SKŁADNIKI:

• bitki wołowe 5 szt
• bekon surowy 10 plastrów
• przyprawa do duszenie mięsa
• pieprz
• ogórek konserwowy 5 szt
• ziemniaki 5 dużych
• pieprz sól, 1 szczypta
• jajko 1 szt
• mąka 5 łyżek
• sosier 2 łyżki
• olej do smażenia

PRZYGOTOWANIE:

Bitki wołowe, opłukać i osuszyć. Przełożyć na talerz i obficie posypać przyprawą do duszenia mięsa oraz pieprzem. Dobrze nasmarować z obu stron. Na każdym plastrze mięsa układać dwa plastry bekonu oraz jednego ogórka konserwowego. Zawijać w rulony. Mięso można związać nitką. Na patelni rozgrzać olej. Dobrze obsmażyć mięso ze wszystkich stron( mnie zajęło to 15 minut) Po tym czasie podlać mięso gorącą , przegotowaną wodą, dodać sosier, zmniejszyć ogień i dusić do miękkości ok godzinki. Ziemniaki obrać , opłukać i zetrzeć na tarce - najdrobniejsze oczka. Dodać jajko, mąkę, sól oraz pieprz. Bardzo dokładnie wymieszać. Smażyć na złoty kolor z obu stron. Mięso podawać na placku ziemniaczanym polane sosem z duszenia. Smacznego:)