Bywa i tak, że kupujemy gadżet kuchenny, którego nigdy nie używamy. Bo zobaczyłyśmy w internecie czy w sklepie i nagle poczułyśmy , że jest nam niezbędny. Później zbiera kurze, lub leży gdzieś zapomniany w zakamarku ostatniej szuflady:) moja ostatnia szuflada pełna jest takich gadżecików:) Dziś przedstawiam "niezbędne " gadżety , ułatwiające obieranie owoców i warzyw.
mój fawory, obieranie ziemniaków nigdy nie było łatwiejsze:)
Akurat to na limonkę jest świetne;)
OdpowiedzUsuńTen gadżet do wykrawania jabłek posiadam (choć w nieco prostszej wersji) i jest niezastąpiony, szczególnie podczas przygotowywania szarlotki :)
OdpowiedzUsuńWykrawacz do awokado jest boski! Do arbuza też..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
świetne gadżety :)) mi najbardziej podoba się spryskiwacz do cytrusów :) i młynek do ziół!!
OdpowiedzUsuńto takie śmieciuszki, które nie są niezbędne ale sa niesamowicie urocz :P
OdpowiedzUsuńSame zbędne zapchajszafki, jeszcze dołożyć do tego maszynę do obierania jabłek i byłby komplet. Nie widzę tu nic naprawdę potrzebnego :) Nawet ten wykrawacz do środków jabłek... jak robię szarlotkę, to po prostu kroję jabłka na ćwiartki i nożem wykrawam gniazdo nasienne, przecież i tak muszę te jabłka prędzej czy później rozdrobnić. A gdy robię jabłka pieczone, to środek usuwam okrągłą łyżeczką, taką do robienia kulek z owoców. A ten spray do wyciskania soku z limonki, to szczerze wątpię, by tak pięknie tryskał w rzeczywistości ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to do ziół :)
OdpowiedzUsuń